W trakcie pracy z kolarzami amatorami rzadko można spotkać osoby, które wiedzą czym są ćwiczenia core stability, a jeszcze rzadziej takie, które znają ich wagę i regularnie je wykonują. Świadomi zawodnicy to jedynie około 5 - 10% nowych podopiecznych!
To niezwykle mała grupa, biorąc pod uwagę korzyści jakie dają te ćwiczenia przy stosunkowo niewielkim nakładzie pracy. Na szczęście wiedza zawodników rośnie i mamy nadzieję, że po przeczytaniu tego tekstu dołączysz do grona ćwiczących, a jeśli już do niego należysz, to umocnisz się w przekonaniu, że dobrze robisz i dowiesz się jak urozmaicić ten trening.
OD POCZĄTKU. CZYM WŁAŚCIWIE JEST CORE
Nie trzeba tu odkrywać Ameryki, ani dawać lekcji anatomii. Pokrótce, jest to kilka grup mięśni z okolic miednicy, pleców i brzucha (dla wnikliwych: mięsień poprzeczny brzucha, mięsień wielodzielny, mięsień skośny wewnętrzny brzucha, mięśnie dna miednicy oraz przepona), które odpowiadają za utrzymanie właściwej postawy ciała.
Pełna nazwa ćwiczeń tej grupy mięśni - core stability - wskazuje wyraźnie, że usprawniają naszą stabilizację, koordynację i równowagę, co polepsza ekonomikę jazdy i bezpośrednio przekłada się na zyski w postaci dodatkowych watów, a także zmniejsza straty energii podczas stawania na pedałach, nie wspominając o lepszym panowaniu nad rowerem podczas jazdy w trudnym terenie (ważne zwłaszcza dla zawodników MTB).
WSZYSTKIE POWYŻEJ WYMIENIONE ZALETY BLEDNĄ JEDNAK W KONFRONTACJI
Z NAJWAŻNIEJSZĄ KORZYŚCIĄ
Regularnie wykonywanie ćwiczeń core – stability minimalizuje ryzyko kontuzji przeciążeniowych. Jeśli Twoje mięśnie core są odpowiednio wytrenowane, podczas treningu obciążenie wynikające z pozycji w trakcie jazdy, wszelkich ruchów (nawet pedałowanie!) rozkłada się w pierwszej kolejności na mięśniach głębokich, jeśli natomiast są one zbyt słabe to od razu pełna dawka idzie do pracujących rąk i nóg powodując szybsze ich zmęczenie oraz zwiększając naprężenia działające na ścięgna i stawy. Jeśli zmagasz się z bólem pleców podczas dłuższej jazdy i nie potrafisz jednoznacznie zdefiniować przyczyny, a zarazem dać z siebie 110% podczas zawodów lub trzeci raz w sezonie robisz przerwę bo coś nadwyrężyłeś - to niechybny znak, że powinieneś stać się posiadaczem mocnego coru.
OK, JEŚLI PRZEKONAŁEŚ SIĘ JUŻ, ŻE WARTO - TERAZ POZOSTAJĄ JESZCZE PYTANIA:
KIEDY? ILE? JAK?